Dzisiaj taki krótki temat, który, za każdym razem jak wychodzi na spotkaniach, to się śmieję.
To jest taki mit krążący po ludziach i chciałabym go dzisiaj obalić.
Przechodzimy do pytania: czy czarna ściana zmniejsza pomieszczenie?
Czarna ściana nie zmniejsza pomieszczenia, jeżeli jest odpowiednio użyta!
Mam nadzieję, że świat Wam się z tego powodu nie zawalił.
Czarny kolor to jest kolor, który wciąga i pochłania inne kolory, pochłania inne barwy.
Przez to, że on pochłania inne barwy, nie jest to odcień, który można tak traktować jak inne kolory.
W ogóle ciemne kolory trzeba traktować w troszeczkę inny sposób, jako kolory które chłoną,
i traktować je jako elementy, które mają mam pomóc w…..
I teraz właśnie, w czym?
Taka czarna ściana może nam na przykład pomóc w ukryciu elementów, których nie chcemy widzieć,albo które chcemy, żeby wyglądały jak by były specjalne.
Jeżeli mamy ścianę z wieloma uskokami, pomalujemy ją na czarno,
to przestaną być widoczne…
tak bardzo widoczne, bo oczywiście gdzieś tam z bliska będą widoczne,
ale na przykład z daleka praktycznie będą zanikały te krawędzie. Wszystko zleje się w jedną przestrzeń.
Jeżeli są jakieś rury, jakieś elementy, jakiś bałagan na ścianie,
przemalowanie tej ściany na czarno spowoduje, że te elementy w niej się schowają,
więc to jest bardzo praktyczne wykorzystanie czarnego koloru.
I wcale w tym momencie nie zawęzi nam przestrzeni, tylko jeszcze nam pomoże.
Jeżeli pojawiają się jakieś belki, jakieś elementy, które chcielibyśmy w jakiś sposób ukryć,
albo powiedzieć, że coś na nich ciekawego jest, to wtedy możemy je właśnie tą czarną farbą przemalować.
Oczywiście musi być na to pomysł, ale czarną farbą jak przemalujemy to one się troszeczkę scalą, oddzielą od reszty i będą wyglądały jak by tak właśnie miało być.
Co możemy jeszcze zrobić za pomocą tego czarnego koloru nie zmniejszając przestrzeni.
Możemy przemalować jedną ze ścian, tak jak widzicie za mną, całą na czarno.
Jeżeli przemalujemy tę ścianę na czarno, ta ściana się cofnie.
To oczywiście musi być dobrze wybrana ściana,
ale ona dzięki temu, że ma tą swoją czerń, to pochłanianie,
to ona bardzo dobrze stworzy nam przestrzeń nawet w bardzo małych pokojach.
Jeżeli jedną ścianę, albo ścianę z sufitem, pomalujemy na czarno,
to na prawdę to się cofnie!
I jeszcze możemy zrobić taki perspektywiczny “myk”,
że ścianę, np. w bardzo wysokim pomieszczeniu, przemalujemy na czarno na przykład do połowy.
Wtedy to pomieszczenie zmieni proporcje.
Możemy pomalować też pasy, którymi zwęzimy.
Traktować ten czarny kolor powinniśmy w taki sposób jak artyści renesansowi,
czyli tworzyć nim perspektywę.
Wtedy wszystkie jego właściwości będą użyte i nic się nie zmniejszy.
Co możemy jeszcze zrobić?
Możemy wykorzystać czarną ścianę jako fenomenalny akcent.
Ja jestem takim akcentem dzisiaj ponieważ mam jasną marynarkę, jasną bluzkę,
a z tyłu mam czarną ścianę, więc ja wyskakuję na wierzch, ja jestem z przodu.
I tak samo można potraktować elementy dekoracji wnętrz – żeby je podkreślić.
Jakiś super obraz, albo fajną rzeźbę.
Wtedy dajemy im ciemne tło.
Fajnie jest dać czarne, oczywiście jeżeli pasuje,
i wtedy ta przestrzeń jest podbijana przez tę czerń.
Oczywiście, jeżeli mały pokój przemalujemy od stóp do głów na czarno,
może to nas przytłoczyć, ale dalej nie zgodzę się, że to zmniejszy przestrzeń.
Zanikną nam krawędzie i tak na prawdę nie będziemy widzieli końca tego pomieszczenia!
To będzie bardzo ciemne pomieszczenie, które nas wciąga.
Więc ten mit o tym, że czarny kolor zmniejsza,
chyba został ściągnięty z czarnego ubrania, które ma wyszczuplać.
Nie pasuje do wnętrz zdecydowanie!
Więc nie brońcie się przed czarnymi ścianami! Jak się zastanawiacie czemu nie zaszaleć… zaszalejcie!
Do zobaczenia!